czwartek, 5 listopada 2015

People

Hejka! Nad tym postem myślałam naprawdę bardzo długo i chyba nic nie jest w nim tak, jak to zaplanowałam. Chciałam, żeby ta notka ograniczyła się do minimum tekstu i maksimum zdjęć, ale mój aparat przestał ze mną współpracować, podobnie jak komórka. Mam nadzieje, że mimo to zdjęcia wyszły dobrze i przypadną Wam do gustu ;) Ale przejdźmy już  do właściwego tematu posta. Myślę, że każdy chociaż raz w życiu słyszał powiedzenie, że "z kim przystajesz, takim się stajesz". Nie zdajemy sobie nawet sprawy, jak wielki wpływ ma na nas środowisko, a przede wszystkim ludzie. 


Często nawet nie zauważamy tego, jak bardzo zmieniamy się w ciągu całego naszego życia. Jeszcze dwa lata temu sama myśl o podejmowaniu się czegokolwiek "innego" jak prowadzenie bloga, czy nawet robienie zdjęć mnie przerażała. "Ale jak to mogę zrobić coś nowego? Co powiedzą inni?" Nie wiedziałam, ile satysfakcji daje robienie czegoś, co sprawia nam radość. W ciągu tych kilkunastu lat odkąd jestem na tym świecie, przez moje życie przewinęło się naprawdę wielu ludzi i patrząc na to wszystko z perspektywy czasu, zauważyłam, że każdy z nich pozostawił na mnie mniejszy lub większy ślad, każdy w jakiś sposób na mnie wpłynął, mogę nawet stwierdzić, że dzięki temu stałam się trochę pewniejsza siebie i znam swoją wartość.  Teraz widzę, jak bardzo chciałam dostosować się do towarzystwa, nawet swoim kosztem. Zrobiłam najgłupszą rzecz z możliwych- siedziałam cicho, przejmowałam zdanie innych, dopasowywałam się do reszty. Myślę, że podobnie jest z większością ludzi. Strach przed samotnością i potrzeba towarzystwa rzadko idą w parze z rozsądkiem.


Wydaje mi się jednak, że nie ma co żałować swoich decyzji, czy to dotyczących bliskich nam ludzi, czy czegokolwiek innego, bo dzięki temu nabieramy doświadczenia, dojrzewamy. Każdy z nas podąża swoja drogą, która często przecina się z losami innych. Tylko i wyłącznie od nas zależy, jak i z kim ją przebędziemy.



Ludzie mają ogromny wpływ na nasze życie, Niektórzy przewijają się przez nie i odchodzą równie szybko, jak się pojawili. Sztuką jest znaleźć kogoś, kto zostanie przy nas, mimo iż zna wszystkie nasze błędy i wątpliwości, kogoś, kto będzie trwał przy nas nawet w tych najgorszych chwilach, a przede wszystkim kogoś kto będzie akceptował nas takim, jakimi jesteśmy, przy których będziemy mogli rozwinąć skrzydła. Dla mnie to właśnie jest definicja przyjaciela.



Mam nadzieję, że każdy ma lub znajdzie taką osobę/osoby w swoim życiu. Wydaje mi się, że ja takie znalazłam i nie wiem, co bym bez nich zrobiła. Ta notka jest jest zbiorem moich refleksji, przemyśleń, prawdopodobnie wynikających z atmosfery, jaka panuje jesienią. Prawdę mówiąc, nie wiem, czy będą się one często tutaj pojawiały, ale jeśli Wam się spodobają, to postaram się pisać je częściej. Do następnego posta Kochani!


  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz